Historia którą opowiemy zaczęła się w 2011r, kiedy to ceniąca sobie ład i dokładność para nauczycieli zorientowanych na ekologię i odnawialne źródła energii zastanawiała się nad zastosowaniem pompy ciepła jako źródła ogrzewania i ciepłej wody w właśnie powstającym piętrowym domu, na położonej nieopodal lasu działce. Niestety 9 lat temu technologia powietrznych pomp ciepła nie była tak zaawansowana jak obecnie, a koszt montażu pompy gruntowej raczej nie wskazywał na szybką możliwość zwrotu zainwestowanej kwoty w postaci oszczędności na ogrzewaniu. Inwestorzy zdecydowali, że w tej sytuacji zastosowanie kotła na pellet będzie racjonalnym rozwiązaniem.

Minęły lata, a w technologii pomp ciepła zaszły istotne zmiany. Zastosowanie sprężarek inwertorowych sprawiło, że powietrzne pompy ciepła stały się niemalże równie sprawne jak pompy gruntowe, a ich cena bardziej przystępna. Pomysł montażu pompy ciepła odrodził się jak Feniks z popiołów, a bohaterowie naszego małego opowiadania zaczęli szukać pomysłu jak korzystnie sfinansować inwestycję. Na horyzoncie, jak rycerz na białym koniu, pojawił się program „Czyste powietrze”  i jego brat bliźniak „Mój Prąd”.

Nasi bohaterowie sukcesywnie zaczęli realizować swój plan.

Pierwszym etapem był montaż instalacji fotowoltaicznej o mocy 9,86 kWp, która obecnie z dużą nadwyżką zapewnia energie nie tylko na potrzeby bytowe, lecz także na działanie pompy ciepła.

Ponieważ warunkiem otrzymania dotacji na budynki modernizowane w programie “Czyste powietrze” był demontaż istniejącego źródła ciepła, nasi inwestorzy musieli podjąć, wcale nie łatwą, decyzję o utylizacji całkiem jeszcze sprawnego kotła na pellet.

W dobrze zaizolowanym 9 letnim budynku o powierzchni 136 m² wraz poddaszem użytkowym zamontowane były grzejniki oraz instalacja ogrzewania podłogowego. Nasi bohaterowie za radą przejeżdżającego nieopodal (całkiem przypadkiem) biegłego znawcy tematu z firmy Comfo, zdecydowali się na najbardziej odpowiednią w ich przypadku 2 strefową powietrzną pompę ciepła.

Minęło kilka miesięcy. Zamontowana jednostka marki Panasonic Aquarea generacji J o mocy 7 kW z wbudowanym zasobnikiem o pojemności 185 l z powodzeniem sprawdza się do przygotowania ciepłej wody dla trzy osobowej rodziny. A rodzina to nie zwykła, bo sportowo bardzo aktywna. Zapewnienie wody dla dwóch dorosłych osób oraz ich nastoletniego syna, który dzielnie podąża ścieżką aktywnego trybu życia, nie sprawiała pompie większych problemów. Nagrzanie całego zasobnika do temperatury 50 st.C nie zajmuje więcej niż 30 minut. Trzeba tu zaznaczyć, że kąpiele odbywają się tu częściej niż w przeciętnym gospodarstwie.

Jako, że pompa ciepła kojarzona jest głównie z ogrzewaniem, nie wypada nie wspomnieć o doskonałym efekcie pracy jaką wykonuje. Prawidłowo ustawiona krzywa grzewcza sprawia, że pompa utrzymuje w domu stałą temperaturę w zakresie 21,5-22,5 st.C. Jest to możliwe dzięki automatycznemu doborowi temperatury zasilania każdego z obiegów grzewczych oraz płynnemu reagowaniu na zmieniającą się temperaturę zewnętrzną.

Mijają tygodnie, dni robią się coraz krótsze, a noce zimniejsze. Zadowolona z realizacji swojego planu sportowa rodzina chętnie dzieli się  wrażeniami ze swej udanej inwestycji. Dotacja na pompę ciepła w programie „Czyste Powietrze” wyniosła aż 13.500 zł, a zwrot podatku z tytułu ulgi termomodernizacyjnej za pompę to kolejne 3000 zł!  W sumie inwestycja w pompę powietrzną warta około 32.000 zł kosztowała ich niecałe 16 tysięcy! Nie bez znaczenia są tu też oszczędności na ogrzewaniu. Dotychczasowy koszt ogrzewania domu i CWU pelletem wynosił ok. 4000 zł rocznie, tymczasem ten sam koszt w przypadku pompy ciepła spadł do ok. 1500 zł. Jest to jednak wartość czysto teoretyczna, ponieważ połączenie pompy ciepła z instalacją fotowoltaiczną sprawia, że prąd na obsługę pompy jest darmowy. Inwestycja powinna zatem zwrócić się w około 7 lat, a żywotność urządzenia obliczana jest na ponad 25 lat.

I tylko oddalona od domu (o około 20 m) wiata, pełniąca do tej pory funkcję magazynu na pellet, z której trzeba było dowozić worki pelletu taczką, znajdzie wreszcie nowe zastosowanie. Nasz bohater będzie musiał też znaleźć inną, na pewno ciekawszą, formę aktywności fizycznej. Zapewne przyjdzie mu to bez trudu, gdyż oboje Państwo są nauczycielami Wychowania Fizycznego.