Mity pomp ciepła
Ostatnio pisaliśmy, że systemy grzewcze są wszechobecne, a co za tym idzie, wszechobecne są opinie krążące o nich. Ogromna ilość sprzecznych informacji dostępnych w Internecie czy czasopismach branżowych, jest mocno przytłaczająca. Przez co dla każdego inwestora stającego przed wyborem źródła ciepła stoi spora ilośc realnych pytań.
Przedstawiamy wam dziś kilka zdań i podważymy mity pomp ciepła. Na pewno usłyszycie od wszelakich znawców internetowych ds. odnawialnych źródeł energii, jak i od sąsiada – specjalisty od wszystkiego.
Zaczynamy od pierwszego i najbardziej popularnego:
1. Pompa ciepła? Nie w naszym klimacie!
To stwierdzenie należy do naszych ulubionych stwierdzeń. Niestety nasz srogi środkowoeuropejski klimat ni jak ma się do klimatu mroźnej Szwecji czy też Finlandii. Ludzie już od kilku dekad używają pompy ciepła jako jedynego źródła ciepła w budynku. Mało tego, szaleni mieszkańcy Skandynawii opierają na energii cieplnej. Energie można pobrać z powietrza wody czy gruntu nawet całe osiedla tak jak osiedle Ropsten w Sztokholmie. Średnia temperatura powietrza w Polsce w miesiącach zimowych wynosi -2°C natomiast w Szwecji -6° C . Jak widać pompa ciepła to zdecydowanie nasz klimat!
2. Pompy ciepła są strasznie głośne!
Pompa ciepła jest urządzeniem działającym w cyklach. Sprzęt załącza się kilka razy na dobę. Średni poziom mocy akustycznej dla jednostki zewnętrznej wynosi 50 dB., który porównywalny jest z szumem dochodzącym z pomieszczeń biurowych. Oczywiście odczucia towarzyszące pracy urządzenia są indywidualne dla każdego użytkownika. Możemy zapewnić, że jeśli nie jesteśmy osobami o wzmożonej wrażliwości na dźwięk nie będzie stanowiło to dla nas dyskomfortu.
3. Pompa ciepła zużywa dużo energii!
Z tym stwierdzeniem trudno się nam częściowo nie zgodzić, Pompa ciepła prąd zużywa i nawet nie sama. W naszym domowym gangu pożeraczy prądu pompa siedzi przy tym samym stole. Co twoja super nowoczesna dwudrzwiowa lodówka, pięćdziesięciu calowa plazma czy też laptop, którego wtyczki nigdy nie odłączasz od gniazdka. Decydując się na pompę ciepła, musimy pamiętać, że jest ona urządzeniem prądolubnym jednak wdzięcznym. Nasza pompa każdą zżarty 1 kW zamieni nawet na 4 kW „darmowej” energii. A jej apetyt uzależniony jest od naprawdę wielu czynników. Jeśli Twoja pompa zużywa dużo energii to czas na kontakt z producentem lub instalatorem. Ponieważ dobrze zaprojektowana instalacja to instalacja ekonomiczna i przyjazna dla naszego portfela.
4. W przypadku awarii prądu nie ma możliwości ogrzania domu!
I tu nas macie! W przypadku awarii prądu pompa ciepła nie zadziała tak jak pompka obiegowa w twojej kotłowni na każdy inny rodzaj paliwa. Jedynym ratunkiem w tym przypadku jest rozpalenie kominka lub zakup agregatu prądotwórczego. Pamiętajmy, że mamy XXI wiek i w przypadku każdej klęski żywiołowej wiążącej się z brakiem prądu, wody czy gazu. Wszelkie działania naprawcze zawsze zostają skierowane w pierwszej kolejności na przywrócenie dostaw energii.
5. Pompa ciepła mi się nie zwróci!
Urządzenie grzewcze to nie inwestycja. Nie traktujmy budowy domu jak lokaty a jako inwestycje w nasz komfort, bezpieczeństwo, ciepło oraz wygodę. Sprzęt się nie ma zwrócić, tak samo, jak te cudowne płytki podłogowe kosztujące 80 zł za metr kwadratowy. Niskie koszty ogrzewania, które zapewni pompa to nie stopa zwrotu a skutek uboczny świadomych wyborów inwestorów. W cenie pompy ciepła dostajemy nie tylko kilka dodatkowych metrów domu, które pochłonęłaby nasz kotłownia. Ale też wygodne ogrzewanie, które zobowiązuje nas jedynie do terminowego opłacenia rachunków za energię elektryczną.